Mikołaj Kawelin

Mikołaj Kawelin był carskim pułkownikiem,

który trafił na Podlasie w latach 80 XIX wieku. Jako dwudziestoletni młodzieniec ożenił się z Heleną Kruzensztern, córką senatora Aleksandra Kruzenszterna. Helena, w wianie do zawartego w 1887 małżeństwa, wniosła duży majątek Rafałówka, pod Zabłudowem.
 
Po wybuchu rewolucji październikowej,  Kawelin wraz z rodziną uciekł do Nicei we Francji. Po I wojnie światowej wrócił do Polski już bez żony i osiadł w swoim drugim majątku – w Majówce. Legenda głosi, że Majówkę przyznało pułkownikowi młode państwo polskie w dowód wdzięczności za uratowanie życia Józefowi Piłsudskiemu.
W okresie międzywojennym, Mikołaj Kawelin ożenił się powtórnie i z żoną Olgą, pomieszkiwał w Majówce. Posiadał także wykupiony apartament w białostockim hotelu Ritz, gdzie brylował na urządzanych tam przyjęciach. Pułkownik Kawelin znany był z sumiastych wąsów i legendarnej wręcz brzydoty. Z uwagi na to, jego imieniem białostoczanie ochrzcili stworzony w 1936 pomnik psa Kawelina, zrekonstruowany w 2005 roku. Uważano wtedy, że ten radiowej urody pies ma wiele wspólnego z Kawelinem – jest do niego bardzo podobny. Gdy pułkownik dowiedział się, że tak ludzie nazywają ten pomnik, podobno śmiał się przez wiele godzin.
 
To pokazuje, że Mikołaj Kawelin nie tylko miał dystans do siebie, ale do życia ogółem. Jego zabawne wybryki krążą po Białymstoku do dziś. Potrafił na przykład pod sławnym hotelem „Ritz” zamówić wszystkie dostępne dorożki, przez co inni goście musieli wracać piechotą. Do jednej dorożki wsiadł on sam, w drugiej zostawił kapelusz, w trzeciej płaszcz, w czwartej rękawiczki. Pewnego razu Kawelin wjechał do hotelu… konno. A następnie podjechał do baru i poprosił o dwa kieliszki szampana. Dla siebie i dla konia.
 
Życie sportowe Białegostoku kręciło się także wokół Kawelina. Kawelin w 1905 roku zorganizował w Białymstoku pierwszy rajd rowerowy i rajdy te odbywały się już cyklicznie aż do II wojny światowej. Oprócz tego, był pierwszym prezesem Jagielloni Białystok. We wrześniu 1939 roku Kawelin musiał znowu uciekać przed bolszewikami. Udał się do Warszawy. W lipcu 1944 roku wycofujący się Niemcy zabrali ze sobą „psa Kawelina”, przekonani, że jest to bardzo cenny dla polskiego dziedzictwa pomnik. Podobno dokładnie tego samego dnia Mikołaj Kawelin zmarł w wieku 79 lat…
 
Grób Mikołaja Kawelina można odwiedzić na cmentarzu Prawosławnym w Warszawie.
© Copyright 2024 - Hotel Esperanto - All Rights Reserved
Designed and published by ®️ONEKLIK.PL
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram